Lubelska szkoła bez jedynek podsumowuje rok nowego systemu oceniania. 02:48 _PR1_AAC 2022_08_25-07-44-31-jed.mp3 O systemie bez ocen negatywnych w szkole mówią Marzena Kamińska, dyrektor Te zmasowane kartkówki po powrocie do szkoły, by wypełnić wszystkie rubryki w dzienniku… Myślę, że po kilku epizodach ze zdalną edukacją idea szkoły bez ocen ma zdecydowanie więcej zwolenników. Nauczyciel jak przewodnik. Durszewicz sam jako dyrektor prowadził podstawówkę, w której ocen nie stawiano. Wzorem jest Norwegia. - Lublin : Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 2019. Biblioteka Rzeszów Sygnatura: CzytR 248501; Ocenianie w szkole na cenzurowanym : badania - dylematy - inspiracje / redakcja naukowa Małgorzata Karwatowska, Małgorzata Latoch-Zielińska, Iwona Morawska. - Lublin : Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 2020. Praca Nauczyciel szkoła Lublin Matematyka Poziom szkolenia: Szkoła podstawowa 7-8 Jesteśmy Szkołą w Chmurze - alternatywną, darmową i bez ocen. Mieszkańcy Lublina wybierają Fluentbe, ponieważ jest to najwygodniejszy sposób na naukę - możesz uczyć się gdzie chcesz i kiedy chcesz. Kurs angielskiego z lektorami, którzy mają kwalifikacje, doświadczenie i charyzmę. Szkoła językowa Fluentbe stawia nacisk na to, co najważniejsze w poznawaniu nowego języka – lekcje prowadzone Nowe przepisy sprawiły, że skala ocen wydłużyła się z 2-5 do 1-6. Jedynki przewidziane zostały dla ucznia, który "nie opanował niezbędnego minimum podstawowych wiadomości i umiejętności" i w dodatku "nie jest w stanie, nawet przy pomocy nauczyciela, rozwiązać zadania o niewielkim stopniu trudności". Pozytywna energia i spokój niezwykłe połączenie.”. . Szkoła bez ocen? Czy to możliwe? - konferencja online dla edukacji. . Wyobraźmy sobie taką sytuację, że przestajemy uczniom stawiać oceny. Nie można już zdobyć „piątki” za pracę klasową ani „jedynki” za niezrealizowanie projektu. Brzmi dziwnie? Jednym z miejsc, gdzie poza elementarną wiedzą o świecie, mają nauczyć się też podstawowych wartości i życia w społeczeństwie jest szkoła. Uczestnicy debaty podkreślali, że edukacja powinna zmierzać w kierunku, by uczniowie nie byli oceniani w szkole. Brak ocen w szkole to mniej stresu dla dzieci. Wszystko w ramach projektu Najbardziej oczywistą korzyścią jest zniwelowanie hałasu. W szkole jest znacząco ciszej. Walczymy w ten sposób z harmidrem i wyciszamy intensywne emocje u dzieci, powodowane głośnym sygnałem. Nie mamy do czynienia z tzw. efektem eksplozji czyli dziećmi wybiegającymi z klasy na dźwięk dzwonka. Każdy nauczyciel się pilnuje i Fundacja Szkoła Bez Ocen w ramach projektu „Szkoła bez ocen” oraz Grupa Szkoła Naszych Marzeń i Miasto Konin. organizuje 19 maja br. wojewódzką debatę o ocenianiu w Konińskim Domu Kultury przy pl. Niepodległości 1 w Koninie. cnwk. Czy szkoły bez ocen zrewolucjonizują system edukacji w Polsce?Polska szkoła nieodzownie kojarzy się ze sprawdzianami, kartkówkami i zadaniami domowymi, które oceniane są przez nauczycieli. Jednak coraz więcej pedagogów i psychologów zwraca uwagę, że taki system edukacji przynosi dzieciom więcej szkody niż pożytku. Oceny zniechęcają uczniów do nauki, wywołują stres, a także sprzyjają oszukiwaniu na sprawdzianach. Rozwiązaniem ma być szkoła bez ocen, w której stopnie zostaną zastąpione przez konstruktywne i pogłębione oceny służą oceny?Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy ocen w szkołach są zgodni, że uczniowie muszą otrzymywać informacje zwrotne co do swoich postępów w nauce. Dzięki temu wiedzą, co już potrafią, a czego jeszcze powinni się coraz częściej słyszymy krytyczne opinie o klasycznym systemie oceniania, w którym uczniowie otrzymują stopnie od 1 do 6. Czy zatem już wkrótce czekają nas szkoły bez ocen?Dlaczego warto posłać dziecko do szkoły bez ocen?Zwolennicy porzucenia standardowych ocen są zdania, że nie stanowią one dla ucznia wartościowej informacji, odnośnie do tego, co zrobił dobrze, a co źle oraz w jaki sposób może się poprawić. Uczeń zostaje pozostawiony z suchą oceną, z którą jednak nie wie, co oceny coraz częściej uznawane są również za nieobiektywne, gdyż w ogóle nie biorą pod uwagę pracy i zaangażowania, jaką dany uczeń włożył w naukę. Często zdarza się, że uczeń sporo czasu poświęcił na przyswojenie danego materiału, ale pod wpływem zmęczenia czy stresu nie był w stanie skupić się podczas sprawdzianu i popełniał błędy. W rezultacie otrzymał gorszą ocenę, a to może go skutecznie zniechęcić do dalszego zdobywania tym, skoro czas poświęcony na naukę nie przynosi oczekiwanych rezultatów, to po co go na to poświęcać? Czyż nie lepiej przygotować ściągę lub przepisać odpowiedzi od innego ucznia?Walka o dobre oceny, zwłaszcza w przypadku młodszych uczniów, jest czasami doprowadzana do absurdu. Coraz częściej słyszy się o przypadkach, w których to rodzice realizują projekty szkolne zamiast dzieci. W taki sposób obniżamy poczucie własnej wartości dziecka, które przestaje wierzyć we własne za jak najlepszą oceną wypacza naukę samą w sobie. Dziecko przestaje uczyć się z ciekawości, ale dlatego, że musi dostać najlepszą ocenę. To wszystko sprawia, że zdobywanie wiedzy staje się środkiem do celu, a nie celem w samym sobie, czyli posiadaniem określonej wiedzy czy umiejętności w danej dziedzinie. Prowadzi to słynnego 3xZ, czyli „zakuć, zdać, zapomnieć”.Oceny często stają się również źródłem stresu. Obecny program nauczania traktuje dzieci jak jednorodną masę i nie uwzględnia, że każde z nich przyswaja wiedzę z danego przedmiotu w różnym tempie. Dzieci pozostają pod ogromną presją, co dodatkowo może niekorzystanie wpływać na ich bez ocen? Nie tak prędkoZwolennicy obecnego systemu oceniania również mają swoje argumenty. Nie da się ukryć, że skala ocen od 1 do 6 jest dla nauczycieli niezwykle wygodna i stosunkowo szybka. Również uczeń bez większej analizy wie, jak został standaryzacja ocen pozwala na porównanie poszczególnych uczniów między sobą, zwłaszcza w przypadku testów oraz w przedmiotach ścisłych, gdzie mamy do czynienia z jedną poprawną się jednak, że największą przeszkodą we wprowadzeniu programu, który rezygnowałby z klasycznych ocen, jest trudność w jego realizacji na dużą skalę. Szkoła bez ocen wymaga od nauczyciela dużo czasu i o wiele głębszej refleksji poświęconej poszczególnym uczniom niż np. sprawdzenie kilkudziesięciu testów. W niewielkich szkołach, w których w klasach uczy się zaledwie kilkoro uczniów, nie będzie większych problemów z przestawieniem się na system bez ocen. Jednak w dużych placówkach, gdzie pod opieką jednego nauczyciela znajduje się nawet setka uczniów, byłoby to karkołomnym zadaniem, które nie zawsze wyszłoby z korzyścią dla ucznia. Nie zapominajmy, że nowy system oceniania wymagałby również zmian w podejściu samych nauczycieli oraz czasochłonnych szkoleń w zakresie oceniania uczniów bez stawiania pewnością minie jeszcze sporo czasu, zanim szkoły zrezygnują z klasycznych stopni, na rzecz szkół bez ocen. Nie oznacza to jednak, że uczniowie muszą być skazani na nudne zakuwanie ogromnych partii materiału. Zamiast tłumaczyć skomplikowane zagadnienia w zawiły sposób, można wyjaśnić je w bardziej przystępnej i interesującej formie. Wystarczy, że w szkole odbędą się warsztaty naukowe, podczas których uczniowie poznają tajniki fizyki, chemii czy biologii dzięki fascynującym doświadczeniom, które pozwolą im zrozumieć i na długo zapamiętać dany materiał. Najlepsi trenerzy z Fundacji Łukasza Piszczka – byłego piłkarza Borussii Dortmund do końca tego tygodnia trenować będą w Sandomierzu dzieci, które chcą podszkolić się bardziej w piłce nożnej. Kilku instruktorów przyjechało wprost z Sandomierza Marcin Marzec nie ukrywa radości, że miastu udało się wejść we współpracę z fundacją. Takie szkolenie będzie dodatkowym elementem pracy nad młodymi piłkarzami, wspomoże codzienną pracę z dziećmi Klubu „Wisła Sandomierz”.Michał Zioło – dyrektor Akademii BVB Łukasza Piszczka powiedział, że co prawda trudno oczekiwać po pięciu dniach spektakularnych rezultatów tych treningów, ale zapewnił, że dzieci otrzymają inne spojrzenie na piłkę nożną, na treningi, zostaną zainspirowane w taki sposób, że będzie to owocować w najbliższej Sandomierz. Najlepsi trenerzy z Fundacji Łukasza Piszczka będą szkolili dzieci i młodzież / Fot. Grażyna Szlęzak – Radio KielceObóz treningowy ma charakter półkolonii. Zajęcia odbywają się na miejskim stadionie codziennie od do z przerwą na posiłek. W kampusie bierze udział 80 dzieci z Sandomierza i okolic w wieku od 6 do 14 lat. Fundacja Łukasza Piszczka nieodpłatnie przyjęła na obóz sześciu chłopców z Sandomierza i dwóch z Domu Dziecka w Łoniowie. Fundacja Kultury Ziemi Sandomierskiej zafundowała jednej osobie koszt tego treningu. Dla pozostałych uczestników opłata za turnus szkoleniowy wyniosła 899 zł. Dzieci otrzymały markowe stroje sportowe oraz bidony, mają zapewnione napoje i wyżywienie. - Na wprowadzenie zmian zdecydowaliśmy się biorąc pod uwagę towarzyszącą nam sytuację pandemiczną i przedłużające się zdalne nauczanie. Powrotowi do tradycyjnej nauki towarzyszyły silne emocje i ogromny stres uczniów. Analiza sytuacji wykazała, że powoduje go przede wszystkim obawa przed otrzymaniem oceny niedostatecznej – tłumaczy Marzena Kamińska, dyrektor VI Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja w Lublinie, które od 1 września wprowadziło nowy system oceniania. Pomysł przed wpisaniem do szkolnego statutu był konsultowany z uczniami i ich rodzicami. W wypełnionych ankietach jedni i drudzy opowiedzieli się „za”. – Pozytywnie odnieśli się też nauczyciele. Niewiele osób o tym wie, ale nie lubimy wystawiać jedynek, bo wywołuje to u nas bardzo nieprzyjemne emocje – przyznaje dyrektor Kamińska. I dodaje: – W nowym systemie eliminujemy to zjawisko. Nauczycielom też więc pracuje się przyjemniej. Oceniają wiedzę Jak w praktyce wygląda nauka w szkole bez jedynek? Uczniowie oraz ich rodzice na początku semestru zapoznają się ze stworzonym przez każdego nauczyciela harmonogramem i sposobem sprawdzania wiedzy podsumowującym poszczególne bloki tematyczne. Dostają też konkretne terminy na zaliczenie określonych partii materiału. Otrzymają za to oceny od 2 do 6. – Oceniamy zdobytą wiedzę i umiejętności, a nie ich brak – tłumaczy pani dyrektor. Jeśli uczeń nie opanuje podstawy programowej, nie otrzyma złego stopnia, tylko znak „x” (oznaczający: „uczę się”). Ustali też z nauczycielem kolejny termin, w którym będzie mógł wykazać się wiedzą. - Jedynka może być wyłącznie oceną wystawioną na koniec semestru lub roku szkolnego w sytuacji, gdy w trakcie nauki uczeń nie otrzymywał ocen pozytywnych – wyjaśnia dyrektorka „Kołłątaja”. Podobnie jak w przypadku wszystkich szkół, uczniowie mają możliwość poprawienia grożącego im złego stopnia po wystawieniu ocen prognozowanych. Jest łatwiej – Do szkoły chodzi się teraz przyjemniej – uważa uczennica trzeciej klasy. – Wiadomo, że nic złego człowieka nie spotka i zawsze będzie ta druga szansa. Łatwiej też sobie zaplanować czas na naukę, jak się wie wszystko z wyprzedzeniem. Ale wiemy też, że w harmonogramie mogą być zmiany, bo np. nauczyciel zachoruje. To prosty system. W połowie września dyrekcja analizowała już sposób funkcjonowania nowego systemu oceniania. Okazuje się, że uczniowie, którym nie grożą jedynki, są bardziej zmotywowani do nauki i chętniej przystępują do zaliczeń widząc w nich swoją szansę. Szkoła nie otrzymała też ani jednej negatywnej oceny od rodziców. Są same pozytywne, w której dorośli przyznają, że otrzymali narzędzie pozwalające im na lepsze czuwanie nad nauką dzieci. Kolejne analizy zaplanowano na początek października, po tym gdy uczniowie zaliczą już pierwsze większe partie materiału. Jak umilić naukę? Na forach nauczycielskich od dawna trwa dyskusja o tym, jakie zmiany powinny zostać wprowadzone w polskim systemie edukacji, by uczniowie bardziej lubili szkołę i mniej się jej bali. Na wprowadzenie modyfikacji decydują się też poszczególne placówki. Najczęściej jest to brak prac domowych. Na taki system zdecydowała się Szkoła Podstawowa nr 323 im. Polskich Olimpijczyków w Warszawie. Z kolei w LO nr I w Zduńskiej Woli uczniowie sami decydują o tym, czy chcą żeby do dziennika wstawić im stopnie otrzymane z matematyki.